Krzysztof Kowal

 

Profesja/umiejętność/praktyka:  stolarstwo, prowadzenie zakładu pogrzebowego, sołtys, ochotnicze strażactwo

Miejsce zamieszkania:  Poznachowice Dolne

Pan Krzysztof urodził się i mieszka w Poznachowicach Dolnych. Kontynuator rodzinnej tradycji stolarskiej – głównie wyrobu trumien. Zakład taki prowadził w Poznachowicach Dolnych jego ojciec Jan Kowal. Dzisiaj jest to profesjonalny zakład pogrzebowy. Profesję kontynuuje jego syn – Mirosław Kowal – który poza pracą we wspomnianym zakładzie zajmuje się również rzeźbiarstwem i kamieniarstwem typowo artystycznym (w tym nagrobkowym) oraz renowacją. W zakładzie rodzinnym pomagają także inni synowie Pana Krzysztofa – Bartłomiej Kowal, Artur Kowal i Krzysztof Kowal. Kolejną tradycją rodzinną jaką Pan Krzysztof kultywuje jest przynależność – jak jego ojciec – do Ochotniczej Straży Pożarnej w Poznachowicach Dolnych. Należą do niej również jego synowie a także córki. W swojej rodzinnej miejscowości pełni ponadto funkcję sołtysa.

 

 

– A nie ma jakiegoś stowarzyszenia stolarzy…?

– K.K.: Nie ma. A szkoda bo tutaj w tych okolicach to by się przydało.

A co by takie stowarzyszenie mogło zrobić?

– K.K.: No między innymi przypilnować tych starych tradycji właśnie.

– A po co przypilnować?

– K.K.: Ja widzę, że to zaczyna wracać, zaczyna się robić na topie z powrotem robienie takich drzwi w stary sposób. I żeby tym młodszym przekazać trochę wiedzy, bo jak tak dalej pójdzie to, to … mówię jak nie będzie komputera to nie zrobią nic. Bo tak się nauczyli, zaprogramuje, wpisze w program, wyrysuje mu, idzie i robi. Ale żeby sam narysował, sam zrobił to już jest czarna magia dla niego.

A czemu to jest ważne dla Pana, taka, to że ręcznie Pan, że Pan widzi, że Pan przerysuje. Co tutaj jest w tym?

– K.K.: Jest to inne jak taki szablon z komputera. Na przykład tam zaprogramują, że robią drzwi, ja widziałem w tych nowych blokach, no to jak karty do gry. No to w ten sposób. A dawniej czy nawet teraz jak idę to nawet mierzę te drzwi i jedne są wyższe o 5 cm i drugie szersze o 5 cm i tak to…

Fragment wywiadu z Panem Krzysztofem Kowalem